Piłkarze Przemszy pokonali na własnym stadionie Miejski Klub Sportowy Sławków aż 6-0 (0-0) w ramach XVII kolejki Klasy Okręgowej. Pomimo bezbramkowej pierwszej odsłony, „biało-czerwono-zieloni” rozstrzelali się w drugiej, a na listę strzelców wpisali się Maciej Tora, Daniel Tukaj – dwukrotnie, Sebastian Komin oraz zmiennik Tadeusz Tyc – dwukrotnie, dla którego były to premierowe trafienia dla LKS-u.
Przewaga naszej drużyny była widoczna już od pierwszych minut spotkania. W 8 minucie z dystansu próbował Tukaj, ale jego strzał wybronił bramkarz Sławkowa. Dziesięć minut później Szostek minimalnie się pomylił. W 20 minucie składną akcje siewierzan wykończył Marko, ale niestety jego uderzenie wybronił golkiper MKS-u, a dobitka Tukaja minęła słupek gości o kilka centymetrów. Sześć minut po tej akcji Komin wpadł w pole karne i mając tylko bramkarza Sławkowa przed sobą trafił wprost w niego. W ostatniej minucie pierwszej połowy głową ponownie uderzył Tukaj, ale w ostatniej chwili z linii bramkowej futbolówkę wybił obrońca „żółto-niebieskich”. Pierwsza odsłona pomimo wielu dobrych sytuacji zakończyła się bezbramkowo. Czasami brakowało wykończenia, ostatniego podania lub po prostu szczęścia. Druga odsłona zaczęła się jednak znakomicie dla naszej drużyny. W 52 minucie, z lewej strony, na wysokości pola karnego, rzut wolny wykonywał Maciej Tora. Uderzył ponad murem, a futbolówka odbiła się jeszcze przed linią bramkową i wpadła do siatki obok zaskoczonego bramkarza MKS-u. W 60′ swoje „pięć minut” w spotkaniu miał zespół ze Sławkowa. Najpierw jeden z zawodników gości mocno uderzył zza pola karnego, ale strzał pięknie „wyciągnął” Wolan. Chwilkę później, po rzucie rożnym, piłkarz MKS-u uderzył głową, ale piłka minęła słupek naszej bramki. W 72 minucie tym razem po kornerze dla Przemszy, wykonywanym przez Szostka, głową na 2-0 podwyższył Daniel Tukaj. Trzy minuty potem, po faulu w polu karnym na naszym zawodniku, arbiter główny spotkania podyktował rzut karny, którego pewnie na gola zamienił Tukaj. Kibice dobrze nie ochłonęli po trzeciej bramce, a już minutę później Sebastian Komin, po asyście Szostka, trafił na 4-0. Końcówka spotkania należała również dla „biało-czerwono-zielonych”. Najpierw na listę strzelców w 84′ wpisał się, wprowadzony kilka minut wcześniej, Tadeusz Tyc, który po indywidualnym rajdzie od połowy boiska pewnie pokonał golkipera gości. W 90 minucie ponownie Tyc wykończył ładną akcję Szostka, Majchrowskiego i Marko i po podaniu tego ostatniego z niewielkiej odległości ustalił wynik spotkania na 6-0.
Przemsza: Wolan – Mołas, Will, Setlak, Tora (70′ Renner), Szostek, Molek, Colik (80′ Majchrowski), Marko, Komin, Tukaj (78′ Tyc).
Nieoczekiwanych porażek doznali inni kandydaci do awansu. Warta w Zawierciu została zdemolowana przez Silesię Miechowice, a w niedzielnym spotkaniu, pogromca Tęczy Błędów z poprzedniej kolejki – czyli Zagłebiak, uległ w Bytomiu rezerwom Polonii, z którą my wygraliśmy 4-1. Tęcza podniosła się po ubiegłotygodniowej porażce gromiąc ŁKS 6-1. Za tydzień arcyważny mecz dla naszej drużyny. W Wielka Sobotę zagramy z Zagłebiakiem w Dąbrowie.
Skrót meczu od iTVSiewierz